SOUNDTRACK „Ostatnia misja” – Onet.pl

Recenzja ukazała się 15 marca 2000 roku w serwisie Onet.pl

Choć polskie kino nadal ma się średnio, wiele dobrego można powiedzieć o rodzimej muzyce filmowej. Prócz cenionych – również zagranicą – twórców, jak Wojciech Kilar czy Zbigniew Preisner, w ostatnich latach na tym wąskim rynku zadebiutowali profesjonalni muzycy związani z rockiem, by wymienić Roberta Jansona czy Mateusza Pospieszalskiego. Producenci nie boją się też podnosić atrakcyjności obrazu oryginalnymi, samodzielnie istniejącymi przebojami (patrz filmy „Spona”, „Młode Wilki”, „To my”, „Chłopaki nie płaczą”). Swoje trzy grosze do tego nurtu dorzucił ostatnio również Grzegorz Skawiński.

Lider grup Kombi, Skywalker, a obecnie O.N.A. po raz pierwszy prezentuje się nam jako twórca muzyki filmowej. Biorąc pod uwagę, że praca przy zilustrowaniu dźwiękami „Ostatniej misji” Wojciecha Wójcika to dla uznanego gitarzysty swoisty debiut, trudno się czegokolwiek czepiać. Nie wiem, jak ta muzyka zabrzmi w kinie, ale słuchana z płyty zaciekawia, a nawet intryguje. Przy jej przygotowaniu Skawiński na szczęście nie zamknął się w jednej konwencji, przez co słuchanie tego soundtracka nie nudzi. O ile bowiem początek jest tradycyjny (pianinko, smyczki), później artysta sięga po bardziej rockowe instrumentarium, ale również elektroniczne wynalazki ery techno. Najczęściej jednak udaje mu się połączyć obie formy w niemal industrialną, zapewne uzasadnioną przebiegiem akcji filmu całość (wszak „Ostatnia misja” to sensacyjne kino akcji). Gitarowe riffy słychać więc tu równie często jak automaty perkusyjne, loopy oraz inne efekty rodem z komputera.

Mnie jednak najbardziej ujął umieszczony na albumie utwór „Pieśń dealera Bruna”, którym przypomina się Tomek Lipnicki – były lider zespołu Illusion. Po rozwiązaniu swojej kapeli i długim milczeniu popularny „Lipa” wreszcie zabrał się do pracy, podpisał kontrakt z jedną z wytwórni i – o ile nie zmieni zdania – już niedługo poznamy jego ciężkie, postcore’owe ballady. Na razie pozostaje nam słuchać, jak w kilku zdaniach puentuje mizerną kondycję polskiego społeczeństwa.

Autor: ART., Źródło: OnetMuzyka